👯 Piosenka Z Serialu W Labiryncie
Co to za kawałek "To demon żyje w każdym z nas ()"? Mam ogromna prośbę. Ogladam teraz powtórki popularnego na poczatku lat 90 serialu "W Labiryncie", którego zreszta jestem ogromna fanka Klimat panujacy w serialu jest typowy dla konca lat 80 i poczatku lat 90. Pojawia sie tam czasami piosenka w stylu rockowym jak to na tamten czas.
Muzyka z napisów końcowych "W labiryncie". Music. SONG. W labiryncie ludzkich spraw (Full Version) ARTIST. Krzysztof Marzec. ALBUM. W labiryncie (Original TV Series Soundtrack)
Kadr z serialu 'W labiryncie' (fot. East News) "W labiryncie" z wielomilionową publicznością, był jednym z najbardziej popularnych seriali w historii Polski. Dziś trąci nieco myszką, ale
Szczyt popularności serialu “W labiryncie” przypadł na lata 80 i 90 ubiegłego wiekuDanuta Lato uchodzi za jedną z najpopularniejszych gwiazd tamtego okresuDziś była aktorka pracuje w branży medycznejSerial “W labiryncie” podbił serca setek telewidzów w latach 80 i 90 ubiegłego wieku. W obsadzie produkcji pojawiały się do dziś znane w naszym kraju osobistości, w tym Teresa
Wykonanie z programu "Co nam w duszy gra".J Autor tekstu: Wojciech Niżyński Autor muzyki: Krzysztof Marzec, Paweł KarpińskiPiosenka z serialu "W labiryncie".
Autor "W labiryncie" Krzysztof Marzec w latach 1986-99 był odtwórcą roli Pana Tik-Taka (pana Krzysia) w programie telewizyjnym. Bohater piosenki z serialu "Tygrysy Europy" śpiewanej przez
80. 90. Gra wielu dobrych aktorów. Ma w sobie moc dokumentalnego zapisu tamtego czasu. Silnie dotyka mnie to, co jest w tym filmie na drugim planie (to wręczy jest istotniejsze od głownej. akcji), ale też ubrania, przedmioty. Ten film jest autentyczny i po latach okrył się tą patyną, która. dodaje mu urody.
W Labiryncie to bardzo popularny polski serial.Jeśli jesteś ciekaw jak zmienili się aktorzy występujący w tym serialu to dobrze trafiłeś.Wiele informacji będ
W labiryncie – polski serial obyczajowy w reżyserii Pawła Karpińskiego, emitowany w Programie 2 TVP od 25 grudnia 1988 do 26 czerwca 1991. Pierwsza polska produkcja o cechach amerykańskiej opery mydlanej, przez TVP określana jest jednak najczęściej jako telenowela. Łącznie powstało 120 odcinków w dwóch seriach.
Twórcy serialu zawarli umowę z TVP na 13 odcinków. Ostatecznie powstało 120 odcinków w dwóch seriach. Serial produkowano „z marszu”, a odcinki filmowano techniką video. Każdy z odcinków serialu „W labiryncie” kosztował 15 mln. Ostatni odcinek kultowej produkcji wyemitowano 26 czerwca 1991 roku w telewizyjnej Dwójce.
Agnieszka Robótka-Michalska jako 24-latka zadebiutowała w serialu "W labiryncie", gdzie wcieliła się w postać Ewy Glinickiej. Po zagraniu w 50 odcinkach odeszła z telenoweli. W wywiadzie
Provided to YouTube by Independent DigitalW labiryncie ludzkich spraw (Sweet Nostalgia) · Krzysztof Marzec · Krzysztof Marzec · Paweł KarpińskiW labiryncie (
VUhZE9F. Wracamy z cyklem o rodzimych serialach, które inspirują wiele Polek i Polaków przy urządzeniu swoich wnętrz. W kolejnej części serii rozmawiamy z Olgą Drendą o pierwszej polskiej telenoweli, czyli "W labiryncie". Serial "W labiryncie" był nagrywany w latach 1988-1991 Przedstawiono w nim środowisko naukowców, farmaceutów, lekarzy, pierwszych ludzi biznesu oraz ich bliskich w burzliwych czasach przemian gospodarczych i ustrojowych Telenowelę nagrywano za niewielkie pieniądze, głównie w naturalnych wnętrzach i plenerach, co pozwoliło na dobre oddanie realiów tamtego okresu - To nie jest serial aspiracyjny, który pokazuje, jak należy żyć i co wypada, dlatego wszystko tam jest bardziej z życia wzięte — komentuje Olga Drenda Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet Wygląd wnętrz mieszkań i domów Polek i Polaków w dużej mierze zawdzięczamy rodzimym serialom. Zdaniem wielu ludzi z branży, to właśnie one, a nie programy telewizyjne, reklamy czy magazyny o designie, najbardziej inspirują naszych rodaków przy urządzaniu domów i mieszkań. Dlatego współcześnie serialową rzeczywistość kreuje się w bardzo przemyślany sposób, o czym możemy przeczytać w artykule pt. "Jak seriale kształtują gusta Polaków", który Joanna Podgórska kilka lat temu opublikowała w "Polityce". Według autorki ta rzeczywistość powinna być lepsza niż naprawdę, ale w zasięgu marzeń przeciętnych mieszkańców naszego kraju, tak by nie onieśmielała i nie wywoływała poczucia obcości. Czy tak jednak było zawsze? Wnętrza z serialu "W labiryncie" W kolejnej części naszego cyklu wezmę pod lupę mieszkania, domy i biura z serialu "W labiryncie" (wcześniej pisałem o "Rodzinie zastępczej", "Magdzie M." i "Złotopolskich"). Nagrywana w latach 1988-1991 produkcja jest nazywana pierwszą polską telenowelą. W jej powstawanie zaangażowani byli Wojciech Niżyński i Paweł Karpiński, późniejsi twórcy "Klanu", a w rolach głównych można zobaczyć między innymi Marka Kondrata, Leona Niemczyka, Dorotę Kamińską, Karola Strasburgera oraz Piotra Skargę. Ekipa serialu "W labiryncie" Foto: AKPA Serial opowiada o losach pracowników warszawskiego Instytutu Medycyny Klinicznej i Doświadczalnej, przedstawiając środowisko naukowców, farmaceutów, lekarzy, pierwszych ludzi biznesu oraz ich bliskich w burzliwych czasach przemian gospodarczych i ustrojowych, które zachodziły na przełomie lat 80. i 90. Telenowelę nagrywano za niewielkie pieniądze, głównie w naturalnych wnętrzach i plenerach, co pozwoliło na dobre oddanie realiów tamtego okresu. Kiedy serial był po raz pierwszy wyświetlany w telewizji, cieszył się ogromną popularnością — oglądalność sięgała 16 mln widzów. Dziś jednak także wiele osób o nim pamięta, nie tylko ze względu na hitową piosenkę z czołówki pt. "W labiryncie ludzkich spraw", która została zaśpiewana przez Grzegorza Markowskiego z Perfectu i skomponowana przez Lecha Brańskiego oraz Krzysztofa Marca znanego szerzej jako "Pan Tik Tak". O powrocie nostalgii za serialem oraz jego scenografii porozmawiałem z Olgą Drendą, autorką książki "Duchologia polska" i strony "Duchologia" poświęconej latom 80. i 90. Z czego twoim zdaniem wynika powrót nostalgii za serialem "W labiryncie", który widać obecnie w mediach społecznościowych? Olga Drenda: Ten serial jest nazywany pierwszą polską telenowelą i od dawna ma wiernych sympatyków. Wiem, że jeszcze w tzw. starym internecie, czyli przed pojawieniem się mediów społecznościowych, na jakimś forum istniała prężnie działająca grupa jego fanów o nazwie "Adoloran". Myślę, że aktualna nostalgia ma w dużej mierze wymiar techniczny. Odcinki "W labiryncie" w końcu są dostępne na VOD, więc po prostu można je sobie obejrzeć i nie trzeba w tym celu wykonywać jakichś akrobacji. To pomaga wielu osobom w odkrywaniu tej produkcji na nowo. Jeżeli chodzi o inne powody nostalgii, to z dzisiejszej perspektywy dla wielu osób pozytywnym zaskoczeniem może być brak dydaktyzmu. W późniejszych serialach obyczajowych tego typu bardzo widoczne jest to, że one mają pokazywać jakieś pożądane postawy. "W labiryncie" nie ma też żadnych lokowań produktów, które opanowały współczesne, bardzo przemyślane pod względem komercyjnym produkcje. Myślę, że to jest naprawdę wiarygodna pocztówka z epoki, która dobrze pokazuje życie w czasach polskiej transformacji ustrojowej, oczywiście w pewnym określonym środowisku. Brak dydaktyzmu, o którym wspomniałaś, czasem wręcz szokuje. Na grupie fanowskiej widziałem, że ludzi bardzo dziwi np. pokazywanie kobiety w ciąży pijącej wino jako coś zupełnie normalnego. Tak, to jest bardzo ciekawy wątek. Myślę, że w "M jak miłość" już w następnym odcinku bohaterka musiałaby ponieść za to srogą karę. Z dzisiejszej perspektywy wszechobecność picia alkoholu i palenia papierosów w ciągu dnia może być naprawdę szokująca dla wielu oglądających "W labiryncie". Alkohol był wszechobecny w serialu "W labiryncie" Foto: Materiały promocyjne Sam realizm podoba się jednak wielu fanom "W labiryncie", których opinie znalazłem w sieci. Przeczytałem gdzieś, że to jedyny serial, w którym bohaterowie chodzą do pracy, zakładają kapcie w mieszkaniach i mają boazerię na ścianach. Bo to nie jest serial aspiracyjny, który pokazuje, jak należy żyć i co wypada, dlatego wszystko tam jest bardziej z życia wzięte. Dla mnie uderzające jest w nim też to, w jaki sposób pisze się postaci i dialogi. Chodzi o to, że tam często ludzie są dla siebie niezbyt mili na co dzień. Między nimi jest jakaś taka szorstkość, na którą bardzo często trafiam w różnych materiałach z końca lat 80. To jest świat ludzi strasznie zmęczonych życiem, a z drugiej strony przejawiających pewne ambicje i widzących nowe perspektywy w związku z przełomem. Podejrzewam, że to nie było celowe ze strony twórców, ale udało im się taki realistyczny kadr wykonać. Bohaterowie "W labiryncie" często są dla siebie niemili Foto: Materiały promocyjne Czy ten realizm dotyczy też wnętrz? Zdecydowanie tak. Moim zdaniem to wynika z tego, że większość mieszkań pojawiających się w serialu istniała naprawdę, tylko niektóre wnętrza zostały zaaranżowane w studio. Dodatkowo wtedy na rynku dostępna była znacznie mniejsza niż obecnie pula przedmiotów codziennego użytku, z których można było skorzystać. Możliwości sztucznego upozowania życia były więc dużo mniejsze. Pamiętam z dzieciństwa, że elementy wyposażenia wnętrz, które pojawiały się w serialu "W labiryncie" były faktycznie popularne w tamtych czasach. Tak było w przypadku zasłonek w kratkę, które wisiały w mieszkaniu Durajów. Zasłonki w kratę w mieszkaniu Durajów Foto: INPULS / East News W serialowych wnętrzach jest też sporo modnych ówcześnie produktów z Cepelii i Włocławka czy dekoracji typu skóry zwierząt. Moim ulubionym przykładem czegoś, czego w tej chwili już nie znajdziemy w takim kontekście, są tzw. kalendarze z gołą babą, które w pierwszych odcinkach pojawiają się dosłownie wszędzie, także w biurach. Coś, co obecnie jest kojarzone z jakąś kanciapą albo warsztatem, tam jest symbolem prestiżu. Pamiętam, że faktycznie tak było. Koniec lat 80. to jest potężne wejście soft erotyki do polskiej kultury popularnej. Kalendarz z nagą kobietą w serialu "W labiryncie" Foto: INPULS / East News W jednej z pierwszych rodzimych reklam nawet koparkę Waryński promowała modelka topless siedząca w kabinie tego pojazdu. To była jakaś zupełnie ślepa wiara w to, że seks sprzedaje. Co ciekawe, po jakimś czasie kalendarze z gołą babą zniknęły z "W labiryncie" i zostały zastąpione przez takie z krajobrazami. Może ktoś zorientował się, że serial był nadawany we wczesnych godzinach popołudniowych, więc oglądały go też dzieci. Jakie elementy wnętrz pojawiających się w serialu zapadły ci jeszcze w pamięć? Na pewno boazeria, która pokrywała chyba całe wnętrze domu pani Marii. Pamiętam też, że wszędzie było pełno drewna sosnowego. Wydaje mi się także, że w którymś mieszkaniu pojawiły się też półki IKEA o nazwie IVAR, które były produkowane w Polsce i część z nich trafiała na tzw. eksport wewnętrzny. W ogóle mieszkanie Durajów było dość typowym wnętrzem ówczesnej inteligencji, gdzie polska IKEA miesza się z Cepelią. Skóra wisiała między innymi w mieszkaniu Durajów Foto: screen Czy myślisz, że te wnętrza mogą wciąż inspirować? Musimy pamiętać, że to były wnętrza, które powstawały w warunkach strasznie kryzysowych. W połowie lat 80. było bardzo trudno kupić funkcjonalne, działające meble, które by miały wszystkie części. To był moment strasznej zapaści całej wytwórczości użytkowej. Jak się czyta ówczesną prasę, to tam dziennikarze i eksperci z bardzo wielkim żalem opisują udane polskie projekty, które prawdopodobnie nigdy nie wejdą do produkcji. Dlatego ludzie wtedy dużo sobie budowali i naprawiali sami. To był czas wielkiego majsterkowania — wiele poradników pokazywało, jak zrobić coś z niczego, np. ze skrzynek na owoce. Różne upcyklingowe rozwiązania, do których później wracali hipsterzy, pojawiły się właśnie wtedy. Makrama to jest też taki element tamtych czasów, który kilka lat temu znów zrobił się modny. Te mieszkania były efektem kombinowania i pomysłowości właścicieli, bo ze względu na niedostępność różnych produktów, nie dało się ich urządzić od A do Z. Boazeria w jednym z serialowych wnętrz Foto: Materiały promocyjne Prawdę mówiąc, nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł tęsknić za takimi realiami, ale niektóre z ówczesnych rozwiązań były faktycznie sympatyczne. Myślę, że tym, co może wracać, są naturalne kolory drewna, chociażby wspomnianej już sosny. Boazeria też zdecydowanie da się lubić. Ona teraz zaczyna dobrze się kojarzyć, raczej z taką przytulnością, a nie z aspiracyjnym dworkiem jakiegoś dorobkiewicza z ery późnogierkowskiej. Zobacz także: "Kontrola" - teaser drugiego sezonu serialu
- Nagrywając muzykę do tego serialu, zwłaszcza do scen dancingowych, prosiłem świetnych jazzmanów, żeby grali tak, jakby byli troszkę pijani – wspominał Włodzimierz Korcz, który skomponował muzykę do "07 zgłoś się" - Dla mnie liczył się tylko Janek. Przelazłem przez płotek i podskoczyłem do swojego bohatera ze słowami: "Janku, Janku drogi, czy mógłbym cię prosić o autograf?". A on po prostu ryknął: "wypier***aj" i poszedł dalej – opowiadał Cezary Pazura o tym, gdy jako dziecko pojechał na plan serialu "Czterej pancerni i pies" Nagranie "Życie jest nowelą" zajęło Ryszardowi Rynkowskiemu niecałą godzinę. - Spotkaliśmy się i faktycznie demówka powstała w 40 minut. No i przez 10 lat ta demówka była piosenką otwierającą serial – zdradził wokalista w jednym z wywiadów "Na dobre i na złe" to dla wielu osób jedyny, obok "Matki, żony i kochanki", kontakt z twórczością Anna Jurksztowicz. Tymczasem jest to jedna z najważniejszych wokalistek w historii polskiej muzyki popularnej Włodzimierz Korcz, "07 zgłoś się" ("07 zgłoś się") Muzykę z popularnego "Borewicza" większość osób kojarzy z czołówką i niezapomnianą wokalizą Grzegorza Markowskiego. Dzięki oficynie GAD Records w 2015 roku został wydany pełny zapis ścieżki dźwiękowej serialu, którą skomponował Włodzimierz Korcz, a wykonali muzycy Orkiestry Rozrywkowej Polskiego Radia i Telewizji w Warszawie oraz kwartet smyczkowy z Orkiestry Polskiego Radia. Ilustracja muzyczna do "polskiego Bonda" to sentymentalna podróż do przełomu lat 70. i 80. - imponuje analogowym brzmieniem, kunsztownością orkiestracji i fantastycznym oddaniem "kryminalnego" nastroju dansingów i spelun z tamtego okresu. Jak wspominał Włodzimierz Korcz na falach radiowej Jedynki: "nagrywając muzykę do tego serialu, zwłaszcza do scen dancingowych, prosiłem świetnych jazzmanów, żeby grali tak, jakby byli troszkę pijani. Zależało mi, żeby brzmiało to wiarygodnie". Edmund Fetting, "Ballada o pancernych" ("Czterej pancerni i pies") Najbardziej znienawidzony serial przez obecną władzę, całkowicie zawładnął masową wyobraźnią w drugiej połowie lat 60. Wtedy każdy chciał być Jankiem Kosem, a co drugi pies wabił się Szarik. To z tego okresu pochodzi anegdota Cezarego Pazury, który jako dziecko pojechał na plan zdjęciowy "Pancernych" i usłyszał od Janusza Gajosa, żeby "wypier***ał". W związku z olbrzymią popularnością serialu, cała Polska nuciła także melodię skomponowaną przez Adama Walacińskiego, do której słowa napisała Agnieszka Osiecka. - Były jakieś dąsy, miano inne wyobrażenia o serialowym hicie. Uważano, że moja ballada będzie "za trudna". Rzeczywistość zakpiła z gustów owych sceptyków. Zupełnie nie zdawałem sobie wówczas sprawy, że piszę przebój. Napisałem ją szybko, bo co tu dumać długo nad prostą melodią – opowiadał w jednym z wywiadów prof. Walaciński, zapytany o to, czy rzeczywiście kierownictwo produkcji nie było początkowo zadowolone z "Ballady o pancernych". Ryszard Rynkowski, "Życie jest nowelą" ("Klan") Obiekt nieskończonej liczby żartów i remiksów, a równocześnie prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalna czołówka w historii polskich produkcji telewizyjnych jest dziełem Krzesimira Dębskiego (kompozycja), Jacka Cygana (tekst) oraz Ryszarda Rynkowskiego (wykonanie). "Życie jest nowelą" towarzyszy widzom od pierwszego odcinka "Klanu", którego emisja miała miejsce we wrześniu 1997 roku. Nie wszyscy wiedzą, ale nagranie tej piosenki zajęło Ryszardowi Rynkowskiemu niecałą godzinę. - Krzesimir zadzwonił do mnie, bym to ja ją zaśpiewał. Spotkaliśmy się na nagranie i faktycznie demówka powstała w 40 minut. No i przez 10 lat ta demówka była piosenką otwierającą serial – zdradził kiedyś wokalista w rozmowie z dziennikarzem. Anna Jurksztowicz, "Na dobre i na złe" ("Na dobre i na złe") Krzesimir Dębski odpowiedzialny jest za jeszcze jeden przebój, kojarzony z popularnym "tasiemcem" telewizji publicznej. Mowa rzecz jasna o piosence "Na dobre i na złe", która od końca 1999 roku przez blisko pięćset odcinków towarzyszyła serialowi pod tym samym tytułem. W utworze słyszymy Annę Jurksztowicz, prywatnie żonę kompozytora. "Na dobre i na złe" dla wielu Polaków stanowiło jedyny, obok "Matki, żony i kochanki", kontakt z twórczością tej wokalistki, która zajmuje bardzo ważne miejsce w historii naszej muzyki popularnej. W 2012 roku serwis Screenagers wybierał "Polskie Piosenki Wszech Czasów", a "Stan pogody" Jurksztowicz znalazł się na drugim miejscu. Kuba Ambrożewski pisał wtedy: "kiedy w 1987 roku Maryla Rodowicz śpiewała o «polskiej Madonnie», bynajmniej nie miała na myśli siebie, a umęczoną życiem, biedną i upokorzoną «matkę Polkę». Anna Jurksztowicz była natomiast jak najdalej od takich zmartwień. Śpiewała przecież hipernowoczesny pop, oferujący słuchaczowi namiastkę amerykańskiego snu zamiast bolesnego zderzenia z rzeczywistością. Te eskapistyczne, taneczne, optymistyczne piosenki, pisane i produkowane przez sztab najwyższej klasy profesjonalistów i reprezentowane urodziwą twarzą blondwłosej wokalistki – wszystko to było tak modne, jak to tylko możliwe. Anna Jurksztowicz de facto była przez rok czy dwa polską Madonną [...]". Grzegorz Markowski, "W labiryncie ludzkich spraw" ("W labiryncie") Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o hicie z pierwszej polskiej opery mydlanej. Chodzi oczywiście o piosenkę lidera zespołu Perfect do serialu "W labiryncie", który na przełomie lat 80. i 90. gromadził co tydzień przed ekranami telewizorów nawet 16 mln widzów. Grzegorz Markowski miał zresztą przez całe życie szczęście, by pojawiać się wszędzie tam, gdzie powstawał serial, który w kolejnych latach osiągał kultowy status. Jeszcze zanim dołączył do Perfectu, odpowiadał za wokalizę w temacie muzycznym z "07 zgłoś się", a w 1998 razem z Liroyem przygotował piosenkę "Twoje miasto" z trzeciej serii "Ekstradycji". Novi Singers, "Wojna domowa" ("Wojna domowa") Trzy lata temu minęło pół wieku od czasu premiery pierwszego odcinka tego komediowego serialu w reżyserii Jerzego Gruzy. Nadal jednak trudno zdecydować, która piosenka z "Wojnie domowej" jest tą najlepszą. Nic dziwnego, skoro oprawa muzyczna tej produkcji to prawdziwy popis Jerzego Matuszkiewicza oraz mistrzów słowa, Ludwika Jerzego Kerna i Wojciecha Młynarskiego. Dość powiedzieć, że w serialu można było usłyszeć takie szlagiery jak "Nie bądź taki szybki Bill" czy "Tylko wróć". Ostatecznie stawiamy na utwór tytułowy, zaśpiewany przez wokalny zespół NOVI, który później wydał jedną z najważniejszych płyt w historii legendarnej serii "Polish jazz", czyli "Bossa Nova". Andrzej Rosiewicz, "Czterdzieści lat minęło" ("Czterdziestolatek") Jerzy Matuszkiewicz był odpowiedzialny również za muzykę z kolejnego hitu Jerzego Gruzy, serialu "Czterdziestolatek". Współpraca ponownie zaowocowała powstaniem piosenki, którą zna na pamięć cała Polska i to mimo upływu lat. - W pierwszym odcinku główny bohater obchodzi 40 urodziny. No to pomyśleliśmy sobie, że "40 lat minęło" będzie dobrym szlagwortem. No i potem zaczęliśmy ciągnąć ten tekst. Im późniejsza pora i szybciej krążące szklanki, tym bardziej perliste pomysły przychodziły nam do głowy. W zabawę włączyły się nasze żony i tak właściwie zrodził się cały pomysł – wspominał kompozytor. Ostatecznie napisanie tekstu powierzono Janowi Tadeuszowi Stanisławskiemu, a wykonanie Andrzejowi Rosiewiczowi. - Myśleliśmy o tym, żeby to było zaśpiewane na uśmiechu, żeby piosenka była lekko pastiszowa, a ponieważ on miał już jakieś tego typu nagrania, pomyśleliśmy o nim. I to był dobry pomysł – uzasadniał ten wybór Matuszkiewicz, który ma na koncie także muzykę do "Stawki większej niż życie" i "Janosika". Różni wykonawcy, "Sonda. Muzyka z programu TV" Na zakończenie mały "skok w bok", czyli odejście od seriali fabularnych i towarzyszących im evergreenów. Zamiast tego - oprawa dźwiękowa kultowego programu popularnonaukowego, w którym Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurka wprowadzali pokolenie późnego PRL-u w świat nauki i techniki. W tym miejscu po raz kolejny należą się brawa wydawnictwu GAD Records, które od lat z powodzeniem tropi i odkurza archiwa, wyciągając z nich kolejne "perły z lamusa". Największym dotychczas przebojem tej oficyny są właśnie dwie części kompilacji, na których zebrano tematy muzyczne z "Sondy". Te kosmiczne, retro-futurystyczne ilustracje powyciągane z muzycznych bibliotek sprzed 30 czy 40 lat stanowią prawdziwe arcydzieło polskiej "duchologii". "Zanurzona w wywarze wspomnień płyta Sonda ma nie tylko słodki posmak dzieciństwa, lecz także wytrawną nutę współczesnej awangardy", zachwycał się w swojej recenzji Robert Sankowski z Gazety Wyborczej. Reklama
Agnieszka Robótka-Michalska największą popularność zyskała dzięki roli Ewy Glinickiej w telenoweli "W labiryncie". Serial oglądany przez miliony widzów w Polsce przyniósł młodej aktorce ogromną rozpoznawalność i perspektywę wielkiej kariery. Ona jednak niespodziewanie odeszła z produkcji. Po latach wyjaśniła dlaczego. Co dziś u niej słychać? Aktorka świętuje dziś 58. urodziny. Urszula i Tomasz Kujawski: „Mamy za sobą wiele zakrętów, ale na szczęście udało nam się pozbierać” Agnieszka Robótka-Michalska: dzieciństwo, początki kariery Agnieszka Robótka-Michalska przyszła na świat 12 czerwca 1964 r. w Warszawie. Miała bardzo nietypowe jak na ówczesne czasy dzieciństwo. Jej rodzice byli dyplomatami i gdy dziewczynka miała 9 lat, wyjechali całą rodziną do Brazylii, gdzie Agnieszka nauczyła się mówić biegle po portugalsku i francusku. Gdy wrócili po pięciu latach do kraju, nastolatka była pewna, że zostanie archeologiem. Tymczasem mama Agnieszki popychała córkę ku rozwijaniu nauki języków. Zależało jej na tym do tego stopnia, że złożyła w jej imieniu dokumenty do Instytutu Lingwistyki Stosowanej na UW. Agnieszka miała już wtedy na siebie zupełnie inny pomysł, zapragnęła zostać aktorką. Mama patrzyła wówczas na plany córki z dużą troską. "Nie dziwię się, że martwiła się o mnie, bo konkurencja była bardzo silna. Pamiętam, że podczas egzaminów udało mi się rozśmieszyć komisję. Dostałam za zadanie zagrać scenkę oprowadzania po Paryżu Kameruńczyka, który nie mówi w żadnym znanym mi języku. Kameruńczyka podegrał mi Marcin Troński. Cała komisja popłakała się ze śmiechu. Byłam najmłodsza na swoim roku. Miałam 17 lat" - wyznała aktorka w wywiadzie dla Rzeczywiście, będąc niespełna 18-letnią dziewczyną, która lepiej mówiła po francusku i portugalsku, niż po polsku, Agnieszka Robótka oczarowała komisję egzaminacyjną i dostała się na upragnione studia. Po latach opowiedziała, że był to dla niej bardzo intensywny, ale jednocześnie mocno rozwijający okres, w którym grywała głównie matki lub dzieci. Z wyjątkiem spektaklu dyplomowego, wyreżyserowanego przez Maję Komorowską, w którym wcieliła się w rolę staruszki. Fot. INPLUS/East News Agnieszka Robótka-Michalska: rola w serialu "W labiryncie" Aktorka po ukończeniu Akademii Teatralnej w 1986 roku zaczęła regularnie grać na deskach teatrów Dramatycznego i Nowego w Warszawie. Dwa lata później producenci telewizyjni postanowili stworzyć pierwszą polską produkcję na wzór amerykańskiej opery mydlanej. W ten sposób na antenie TVP zagościła telenowela "W labiryncie", w której pojawiła się znakomita obsada, Marek Kondrat, Leon Niemczyk, Dorota Kamińska, Piotr Skarga, Sławomira Łozińska czy Jowita Budnik. Ta bardzo wówczas nowoczesna forma filmowa spotkała się także z krytyką i dużym dystansem ze strony wielu innych cenionych aktorów, którzy z kolei odmówili zagrania w produkcji. "Decyzja zagrania w tym serialu nie była wcale tak oczywista. Wtedy aktorzy uczestniczyli w tzw. sztuce wyższej i wierzyli w swoje posłannictwo. A tu nagle opera mydlana", przyznała Marta Klubowicz, która w serialu wcieliła się w postać farmaceutki Doroty (cytat za Paula Rodak). Agnieszka Robótka-Michalska miała 24 lata, kiedy przyjęła rolę Ewy Glinickiej, jednej z głównych serialowych postaci, która musiała zmierzyć się z dramatyczną śmiercią swojego narzeczonego. Na przestrzeni czasu okazało się, że scenarzyści tworzyli wokół tej bohaterki szereg nieszczęśliwych sytuacji i wyzwań. Mimo że dzięki roli Ewy Glinickiej Agnieszka Robótka znalazła się u szczytu kariery (serial ściągał wówczas przed ekrany 15 milionów widzów!), po ponad 50 odcinkach aktorka poczuła, że ma dosyć. Zobacz też: W latach 80. była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Jak potoczyły się losy Marty Klubowicz? Fot. INPLUS/East News Agnieszka Robótka-Michalska porzuciła rolę w popularnym serialu W 1989 roku serialowa Ewa Glinicka podjęła decyzję o odejściu z produkcji, będąc tym samym pierwszą aktorką, która zdecydowała się w polskim świecie filmowym na tak radykalny krok! Była u szczytu kariery, jej rola była rozpisana na wiele kolejnych odcinków, innymi słowy, znajdowała się w bardzo bezpiecznym miejscu — finansowo i zawodowo. Mimo to postanowiła zaryzykować. Zapytana kilka lat temu w programie Dzień dobry TVN o powód swojej decyzji, odpowiedziała: "Po pierwsze: bo tak mi się ułożyło życie. Miałam okazję wyjechać za granicę i skorzystałam z tego. A po drugie, moja postać się nie rozwijała, musiała być nieszczęśliwa. Tak jak mi to mówili scenarzyści: widzowie kochają, że Ewa jest nieszczęśliwa. Więc ja wiedziałam, że i w 70., i w 80. odcinku moja postać będzie miała znowu pod górkę. I trochę mnie to znudziło". Z kolei w wywiadzie dla Agnieszka Robótka-Michalska przyznała, że rzeczywiście była znana, zyskała bardzo dużą rozpoznawalność, ale nic więcej się z tym nie wiązało. "Ani pieniądze, ani wielkie role", dodała. "Serial zrobił mi dużo krzywdy, bo wszyscy oceniali mnie przez pryzmat Ewy. Możliwe, że po moim odejściu z serialu, nikomu nie pasowałam do żadnej roli. Widocznie tak musiało być. Sama nie chciałam grać więcej w telenoweli i powielać postaci biednej, skrzywdzonej kobiety wiecznie w ciąży" - powiedziała aktorka w tej samej rozmowie dla Zobacz też: Była dziecięcą gwiazdą PRL-u. Widzowie pokochali ją po roli w filmie "Motyle". Co dziś robi Bożena Fedorczyk? Fot. INPLUS/East News Agnieszka Robótka-Michalska: jak dziś wygląda jej życie? W tym samym roku, w którym zrezygnowała z roli, emigrowała do Anglii. Ten wyjazd pomógł jej uniknąć zamieszania wokół jej nazwiska, które rozpętało się po zniknięciu jej postaci z tak popularnego serialu. Będąc na obczyźnie, kontynuowała swoją aktorską przygodę, grając w angielskich i francuskich filmach. Bardzo dobrze znała języki, więc sprostała temu zadaniu z łatwością. Po dwóch latach zdecydowała się jednak powrócić do Polski. W kraju jednak wszyscy zdążyli zapomnieć o popularnej niegdyś Agnieszce Robótce. Aktorka pojawiła się jeszcze kilka razy w znanych produkcjach tj. "Czterdziestolatek. 20 lat później", "Klan", "Na dobre i na złe", "Rodzina zastępcza" czy "Pensjonat pod Różą", jednak były to role epizodyczne. Już nigdy nie powtórzyła swojego aktorskiego sukcesu z lat 80. Sama również nie zamierzała walczyć o większe role. "Proponują mi najgorszy chłam, dlatego zawsze grzecznie odmawiam", tłumaczyła swoją decyzję aktorka (cytat za Ostatni raz mogliśmy oglądać ją w spektaklu telewizyjnym "Operacja Reszka" w 2009 roku. Zobacz także: Zagrała Anię w "Daleko od szosy" i zniknęła z show-biznesu. Co dziś robi Irena Szewczyk? Życie prywatne Agnieszki Robótka-Michalskiej Życie prywatne aktorki potoczyło się bardzo szczęśliwie. Agnieszka Robótka-Michalska poślubiła prawnika i urodziła dwóch synów, dziś 31-letniego Antoniego i 21-letniego Jana. Wraz z mężem mieszkają w domu pod Warszawą, a kiedy tylko mają możliwości, dużo podróżują. "Po prostu żyję! - wyznała dla "Świata seriali". - "Bardzo zależy mi na życiu, i to na przyjemnym życiu!". Dziś była aktorka nie ma już nic wspólnego z branżą filmową, udziela się za to w sprawach politycznych. Do 2016 roku była aktywną działaczką w szeregach Komitetu Obrony Demokracji. Agnieszka Michalska-Robótka, 2006 r. Fot. Palicki/AKPA "Może faktycznie byłam aktorką niepokorną? Marzyło mi się coś więcej. Chciałam grać ambitne role. Gdy jest się młodym, inaczej podejmuje się decyzje" - padło z jej ust w wywiadzie dla "Tele Tygodnia". Czy żałuje swojej decyzji o odejściu z serialu? W rozmowie w "Dzień Dobry TVN" zapewniła, że nie. "Tak musiało być. Wyjechałam, robiłam inne rzeczy, rozwijałam się. Traktuje to jako fajną przygodę, jako epizod w moim życiu. I koniec. Fajnie było, ale się skończyło". Agnieszka Michalska-Robótka, 2012 r. Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum Źródła: YT Paula Rodak
Marek Kondrat Adam Racewicz 84 odcinki 1988 - 1990 8,2 Piotr Skarga Jan Duraj 74 odcinki 1988 - 1990 Sławomira Łozińska Joanna Racewicz, żona Adama, dziennikarka telewizyjna 70 odcinków 1988 - 1990 Renata Pękul Krystyna, żona Duraja 59 odcinków 1988 - 1990 Anna Chodakowska Renata Glinicka, przyrodnia siostra Ewy 50 odcinków 1989 - 1990 Jowita Budnik Marta, córka Joanny Racewicz 47 odcinków 1988 - 1990 7,2 Agnieszka Robótka Ewa Glinicka 46 odcinków 1988 - 1989 6,5 Wiesław Drzewicz Leon Guttman 45 odcinków 1988 - 1990 Małgorzata Lorentowicz Anna Suchecka, żona profesora 44 odcinki 1988 - 1990 Dariusz Kordek Marek Siedlecki 43 odcinki 1990 5,3 Leon Niemczyk Doc. Józef Stopczyk 43 odcinki 1988 - 1990 7,7 Marta Klubowicz Dorota Wanat 40 odcinków 1990 6,4 Barbara Horawianka Maria Jarosz, laborantka w pracowni 36 odcinków 1988 - 1990 Jan Jankowski Paweł Hanisz 27 odcinków 1988 - 1989 Dorota Kamińska Danuta Mayer, koleżanka Joanny Racewicz 27 odcinków 1990 6,8 Eugenia Herman Janina Czerska, matka Krystyny Duraj 27 odcinków 1988 - 1990 Cezary Domagała Maciek Derbich, siostrzeniec Anny Sucheckiej, student farmacji 25 odcinków 1990 Tomasz Sobota Piotrek, syn Racewiczów 25 odcinków 1988 - 1990 Piotr Pawłowski Prof. Jerzy Suchecki 24 odcinki 1988 - 1990 Karol Bulenda Igor Świtoniak 24 odcinki 1990 Anna Wojton Mariola Kaczorek, laborantka w pracowni / Mariola Kaczorek, studentka farmacji 20 odcinków 1988 - 1990 4,0 Janusz Bukowski Grzegorz Białek, ojciec Marty 20 odcinków 1989 - 1990 7,3 Zofia Karpińska Ola, córka Durajów 18 odcinków 1988 - 1990 Bogdan Baer Tomasz Glinicki, ojciec Renaty 17 odcinków 1989 - 1990 8,0 Karol Strasburger David Mayer, mąż Danuty, dziennikarz amerykański 16 odcinków 1990 Ewa Wawrzoń Borg-Siedlecka, matka Marka, była prokurator 16 odcinków 1990 Piotr Grabowski Robert Heller, właściciel firmy Farmahel 13 odcinków 1989 - 1990 8,0 Gustaw Lutkiewicz Henryk Ostoja-Ostojałowski, sąsiad Racewiczów 13 odcinków 1990 7,6 Beata Rakowska Ewa Glinicka 10 odcinków 1990 Sylwia Wysocka Synowa Marii Jarosz 10 odcinków 1989 - 1990 7,1 Irena Karel Bożena Kamicka, laborantka w pracowni / Bożena Kamicka, sekretarka Stopczyka 10 odcinków 1989 - 1990 7,1 Janusz Bylczyński Franiciszek Hanisz, przybrany ojciec Pawła, pisarz 9 odcinków 1988 - 1989 Maria Quoos Agata Wieczorek, lekarka, koleżanka Ewy 9 odcinków 1988 - 1989 Mieczysław Voit Siedlecki, ojciec Marka 8 odcinków 1990 Dominik Łoś Staszek, kolega Piotrka Racewicza 7 odcinków 1990 Maria Garbowska Pani Władzia, gosposia Sucheckich / Pani Władzia, gosposia Hanisza 7 odcinków 1988 - 1990 5,0 Anna Gornostaj Asia Błażyńska, koleżanka Krystyny Durajowej 7 odcinków 1990 Maciej Tuszyński Jacek „Bajbus”, kolega Marty 6 odcinków 1988 - 1989 Leszek Teleszyński Krzysztof Werner, pilot 6 odcinków 1988 - 1990 7,3 Agata Rzeszewska Monika, koleżanka Joanny Racewicz 6 odcinków 1990 5,5 Grzegorz Pawłowski Bohdan „Bodzio” Sokół, kolega Derbicha 6 odcinków 1990 Małgorzata Bogdańska Hania, sekretarka dyrektora Instytutu 6 odcinków 1988 - 1990 Halina Kowalska Wanda Paciorek, matka „Bajbusa” 5 odcinków 1989 Czesław Nogacki Wiktor Świtonik, ojciec Igora 5 odcinków 1990 10 Zdzisław Rychter Edzio, znajomy Renaty, taksówkarz 5 odcinków 1989 - 1990 8,5 Zdzisław Wardejn Janusz Burkat, dramaturg 5 odcinków 1988 - 1989 7,2 Andrzej Mrowiec Stefan Myszorek, antykwariusz-paser 5 odcinków 1990 Zygmunt Maciejewski Prof. Witold Reiter, kuzyn Haniszów 5 odcinków 1990 Krzysztof Kołbasiuk Jurek Sewer, przyjaciel Doroty 5 odcinków 1990 Danuta Lato Barbara, narzeczona Białka 4 odcinki 1989 Wojciech Kostecki Dr Kubiak, ginekolog prowadzący ciążę Ewy 4 odcinki 1988 - 1989 Kazimierz Wysota Dr Witold Zych, przyjaciel Duraja, lekarz 4 odcinki 1988 6,0 Sławomir Jóźwik Marian, brat Marka Siedleckiego 4 odcinki 1990 Marzena Manteska Nina Przetakiewiczówna, kuzynka Ostojałowskiego 4 odcinki 1990 Witold Żaboklicki Akindu, student farmacji 3 odcinki 1990 Wiesław Michnikowski Czesław Kulczycki, przyjaciel Guttmana 3 odcinki 1990 7,7 Maciej Orłoś Andrzej Kurek, prowadzący spotkania AA 3 odcinki 1990 Jerzy Gudejko Malczyk, ortopeda, lekarz Doroty 3 odcinki 1990 Tomasz Raczek Szef Joanny Racewicz w telewizji 3 odcinki 1990 5,7 Jan Chołoniewski Mateusz, synek Ewy 2 odcinki 1989 Zofia Rysiówna Pani Lena, emerytowana aktorka 2 odcinki 1990 9,0 Ryszard Bacciarelli Dr Gorczyca, chirurg dziecięcy opiekujący się synkiem Ewy 2 odcinki 1989 8,0 Roman Bartosiewicz Dr Jaskuła, pracownik Instytutu 2 odcinki 1990 7,0 Stanisław Banasiuk Wykładowca 2 odcinki 1988 5,5 Witold Bieliński Andrzej, syn pani Marii 2 odcinki 1990 Jacek Skiba Andrzej, syn pani Marii 2 odcinki 1988 - 1990 Kazimierz Mazur Pan Kazio, dozorca w bloku Durajów 2 odcinki 1990 Marek Frąckowiak Bandyta napadający na panią Bożenkę / Lekarz 2 odcinki 1988 - 1990 7,0 Tatiana Sosna-Sarno Prokurator / Sędzia 2 odcinki 1990 6,0 Jakub Szyliński Kolega Derbicha 2 odcinki 1990 Jerzy Lustyk Julek, scenograf telewizyjny 2 odcinki 1988 Sylwester Przedwojewski Kubicz, pacjent leżący w szpitalu razem z Franciszkiem Haniszem 2 odcinki 1988 Hanna Polk Pielęgniarka 2 odcinki 1988 5,0 Ryszard Pracz Lekarz konsultujący stan zdrowia synka Ewy 1 odcinek 1989 7,5 Roman Szafrański Saleh Moutar, Arab wynajmujący mieszkanie Racewiczów 1 odcinek 1990 Tadeusz Hanusek Mężczyzna na przyjęciu u Hellera 1 odcinek 1989 5,0 Józef Kalita Szczepan „Miron”, przyjaciel Hanisza z powstania warszawskiego 1 odcinek 1989 Krzysztof Kalczyński Członek angielskiej delegacji, gość Instytutu 1 odcinek 1989 7,0 Andrzej Gawroński Mężczyzna podwożący Igora do Warszawy 1 odcinek 1990 7,2 Barbara Zielińska Czesia, porywaczka Mateusza 1 odcinek 1990 7,0 Zofia Streer Babcia Igora 1 odcinek 1990 Piotr Antczak Mężczyzna w lokalu, w którym bawił się Racewicz z delegacją Anglików 1 odcinek 1989 6,0 Leonard Andrzejewski Dziadek Igora 1 odcinek 1990 Ewa Decówna Maria Sokólska, przyjaciółka Racewiczów, prawniczka 1 odcinek 1990 Katarzyna Łaniewska Robakowa, matka porywaczki Mateusza 1 odcinek 1990 6,9 Leopold Matuszczak Milicjant 1 odcinek 1989 Jerzy Zass Mec. Szwarc, adwokat Maćka Derbicha 1 odcinek 1990 Ryszard Nawrocki Policjant 1 odcinek 1990 Dorota Szpetkowska Ona sama 1 odcinek 1990 Joanna Kurowska Nauczycielka Piotrka Racewicza 1 odcinek 1990 6,6 Magdalena Chilmon Stewardessa 1 odcinek 1988 Andrzej Herder Zagraniczny znajomy Siedleckiego proponujący Markowi wyjazd 1 odcinek 1990 Ryszard Jabłoński Technik naprawiający sprzęt w laboratorium 1 odcinek 1988 Czesław Lasota Przedstawiciel dyrekcji i rady zakładowej Instytutu 1 odcinek 1989 Wojciech Dąbrowski Wasyluk, dyrektor departamentu w ministerstwie zdrowia 1 odcinek 1990 Agnieszka Mirowska Viola, żona Moutara 1 odcinek 1990 Katarzyna Dowbor Spikerka telewizyjna, koleżanka Joanny Racewicz 1 odcinek 1988 2,7 Stanisław Gawlik Przedstawiciel dyrekcji i rady zakładowej Instytutu 1 odcinek 1989 Ludmiła Łączyńska 1 odcinek 1988 Jan Pyjor Lekarz opiekujący się Glinickim 1 odcinek 1990 Jacek Domański Oficer UOP 1 odcinek 1990 7,0 Dariusz Biskupski Prus, najprawdopodobniej syn Leona Guttmana 1 odcinek 1990 8,0 Zbigniew Buczkowski Lekarz pogotowia przy zwłokach dziecka wydobytych z rzeki (niewymieniony w czołówce) 1 odcinek 1990 6,7 Marzena Weselińska Kelnerka w Gwiazdeczce (niewymieniony w czołówce) 1 odcinek 1988
{"type":"film","id":35174,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/W+labiryncie-1988-35174/tv","text":"W TV"}]}{"ids":[390933,135684,464707,135672,135669,135670,135677,606388,135678,135680,789164,135687,1408432,135686,243975,313016,606422,836710,1113255,1387134,1553758,2211898,2826477,135668,135682,135683,135679,1650056,789166,789165,606421,606420,823483,525263,1503398,477658,313598,1917656,2491936,2795811,450939,247004,2032345,314543,341160,353866,353916,450626,2149498,2269652,2826502,2183913,2231923,1985793,1951537,1789803,2433109,2172292,832179,823791,1102077,1636306,1635911,2496580,946697,1471714]} Anna Wojton Mariola Kaczorek, laborantka w pracowni, później studentka farmacji Maciej Orłoś Andrzej Kurek, prowadzący spotkania "Anonimowych Alkoholików"
piosenka z serialu w labiryncie