🐅 Czy On Chce Mnie Tylko Przeleciec
Nie rozumiesz mnie troche bo chodzi o to ze jak bym zrobil wpt o nazwie np exp z thais na respa i pozniej zeby wracal po manasy to jak mam skrypt ze jak ma mniej niz 300 potow to wraca po poty a jak nie to idzie do labla exp ale jak idzie do labla exp to zacznie mi sie cofac bo przeciez on zaczyna sie od thais tzn bedzie wracal na statek oken np.
Wiem, że lubisz…. Kiedy dziecko jest wyraźnie zdenerwowane, ale jeszcze nie bije, przypomnij co może zrobić zamiast bicia. Jeśli cię uderza, to zamiast się bronić, uciekać, oddawać, proponuję złapać za nadgarstki i stanowczo je przytrzymać mówiąc: Nerwy są w porządku. Bicie nie.
KatherinePierce87 W temacie 5 sezonu, wydaję mi się, że jeśli zakończą wątek miłości Blair. Oczywiście jeśli wybrankiem będzie Chuck, to już nie ma co wymyślić w 5 sezonie. Jeśli jednak będzie to Dan lub Książe to owszem jeszcze można coś powymyślać na 5 sezon. Co do Chuck i Blair.
Ode mnie tez nie dochodzą smsy do przyjaciela, który nie do końca przyjacielem nazwać można. Pogłos odbija się też po czasie, kiedy to z pewnym numerem często zaczynam rozmawiać. U operatora, dostałam informacje, że u mnie to, karta SIM baaardzo często wymieniana była a ja od 5 lat mam tę samą kartę i nigdy nie wymienialam jej.
Czasem wszystko jest w porządku, rozmowa się klei, ale brakuje pociągu fizycznego. Przedstawiamy 10 sygnałów, że on chce zerwać z tobą kontakt i mu nie zależy. Nie przegap ich i gdy dostrzeżesz je, przestań się angażować w relację bez przyszłości. Choć kobiety uchodzą za słabszą płeć, to właśnie one na ogół mają w
Dla ciebie miejsce jest. A jakże! Ale tylko między godziną 13.41, a 14.00, ewentualnie wieczorem od 22.10 do 23.00. Nawet nie dlatego, że ta osoba cię nie szanuje albo nie chce. Raczej dlatego, że ma tyle rzeczy do zrobienia, że na uczucia nie ma już czasu. Niestety uczucia zawsze potrzebują miejsca, żeby urosnąć.
Posty: 17. Odp: moj chlopak chce sie przespac z inna Uważam, że wynikiem takiego ataku na tych "prawiczków" jest przede wszystkim solidarność kobiet i różnice między płciowe:) Wiadomym jest, że mężczyzna chce być pierwszy (czy jest dojrzały, czy nie - niezmiennie) i patrzy na przeszłość swojej kobiety.
Nawet nie zapytal czy ja tez chce, tylko oznajmil ze jedzie, spytałam o nasze spotkanie, to powiedział ze jednak zapomniał o tym grillu ze jedzie itd. Nie myśli o mnie poważnie
Bez względu na powód odmowy, jeżeli dziewczyna nie chce przyjść na spotkanie i nie podaje innego terminu, to bardzo zły znak! Dziewczyna może nie mieć faktycznie czasu w konkretnym dniu i o konkretnej godzinie, jednak gdy będzie Tobą zainteresowana to zaproponuję Ci inny termin lub pomoże Ci w wyborze innej daty lub godziny randki.
Chciał mnie tylko przeleciec/ przelizac? dupek? znamy sie sie od pół roku ale spotkalismy sie moze z dwa razy tylko a tak sam na sam pierwszy raz . noca w aucie. fajnie nam sie rozmawiało i wgl a potem chcial mnie calowac ale ja ciagle odwracalam glowe i po tym spotkaniu juz 2 tyg sie nie odzywa co to oznacza :O
Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto. Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
7) Powiedz mu, co naprawdę do niego czujesz. Wysłuchaj mnie: istnieje niewielka możliwość, że on myśli, że chcesz się z nim tylko przyjaźnić i dlatego mówi to jako pierwszy. Może zrobiłeś coś (nieświadomie) lub powiedziałeś coś, co sprawiło, że pomyślał, że chcesz się spiknąć - bez żadnych zobowiązań.
JuXa. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-03-13 18:31:21 Megiiii654 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Uczennica ;) Zarejestrowany: 2010-11-06 Posty: 128 Wiek: 24 Temat: On jest na mnie napalony !! co robić ? Poznałam fajnego chlopaka, jest ulozony, dobrze wychowany, sympatyczny, fajny w rozmowie bo umie sluchac itp ma prace, samochód, pieniądzę ( już nie musze sie zamartwiac czy moj chlopak bedzie mial za co i jak do mnie przyjechac ) Pierwszy raz mam takiego chlopaka ( zawsze mialam po wyrokach itp ) Bardzo mi sie podoba ale jest duzy problem. Gdy sie widzimy to caly czas mnie caluje i probuje macac .. mowie mu przestan uspokuj sie ( wytlumaczylam mu dlaczego , ze ja nie jestem z 'tych' ze takim zachowaniem mam mysli ze on chce mnie tylko przeleciec , ze mam granice no i mowi ze je rozumie. Mimo to, dalej jest tak samo. Wczoraj sie spotkalismy i znow ;/ probowal caly czas no ilez mozna sie calowac ;/ tym bardziej ze czuc to czy ja chce tego czy nie a w tym przypadku leze i sie nie ruszam a on nakrecony, probuje lapac za piersi tylek choc czuje ze ja tak nie bardzo.. przestaje i mowie uspokuj sie po minucie dalej to samo. No powiedzcie mi co ja mam robic ? kurde podoba mi sie on, ale on nie rozumie moich granic. I jeszcze jest taka sprawa ze ja nigdy nie chce seksu kiedy partner chce.. zawsze bylam nakrecona kiedy chlopak nie chce heh glupie ale juz tak mam . Samotność, to najgorszy rodzaj umierania.. 2 Odpowiedź przez vanila 2011-03-13 19:05:35 vanila Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-31 Posty: 375 Wiek: 26 Odp: On jest na mnie napalony !! co robić ?n ie mam pojecia, co Ci konkretnego doradzic, skoro juz mu wiele razy powtarzalas, ze narazie nie masz na to ochoty. dziwi mnie jego zachowanie. jak dlugo jestescie razem? a moze przez jakis czas nie spotykaj sie z nim w domu, tylko spotykajcie sie tylko i wylacznie w miejscach publicznych? tam nie bedzie mial okazji lapac Cie za tylek, cycki i tak lapczywie ciagle calowac. a tak poza tym, nie masz wrazenie, ze jemu chodzi tylko o seks? no bo jesli tak, to rozumiem, ze Wasze oczekiwania wobec siebie sie troche rozmoijaja, skoro Ty traktujesz go powaznie. 3 Odpowiedź przez Selene1 2011-03-13 19:12:09 Selene1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-01 Posty: 12,645 Wiek: 26 Odp: On jest na mnie napalony !! co robić ? No właśnie - ile jesteście razem? może to głupio zabrzmi, ale jeśli jesteście ze sobą dość krótko, to być może jemu zależy tylko na jednym. Oczywiście to tylko moje przypuszczania i nie bierz tego tak do siebie, ale po prostu po przeczytaniu Twojego posta, ta myśl przyszła mi pierwsza do głowy porozmawiaj z nim szczerze i powiedz, że jak na razie nie chcesz seksu, wolisz pozostać przy pocałunkach itp, ale daj mu tez do zrozumienia, żeby nie przesadzał z tymi buziakami powiedz mu, że co za dużo to nie zdrowo widać, że chłopak się nieźle nakręcił, ale przede wszystkim musisz z nim pogadac i mu o tym powiedziec. Nie rób niczego wbrew sobie i na silę. Jeśli mu zależy na Tobie, to nie będzie naciskał i poczeka aż będzie sama chciała i będziesz gotowa. Igor ur. 3400g, 54cm 4 Odpowiedź przez JustynaPiatkowska 2011-03-14 18:09:01 Ostatnio edytowany przez JustynaPiatkowska (2011-03-14 18:09:44) JustynaPiatkowska 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: psycholog seksuolog terapeuta Zarejestrowany: 2011-02-26 Posty: 671 Odp: On jest na mnie napalony !! co robić ? Megiiiii654,leżenie nieruchomo na łóżku, podczas gdy chłopak napastliwie robi coś, na co nie masz ochoty, jest obojętnością lub zgodą od niechcenia, a nie jasnym komunikatem odmowy. Jeśli nie jesteś obecnie zainteresowana seksem, dlaczego spędzacie czas leżąc w sypialni? Zaplanuj Wasze najbliższe randki jako spacery po mieście, spotkanie w kinie, kawiarni, piknik w parku, wycieczkę rowerową, przygotowanie kolacji w grupie znajomych. Będziecie mieli okazję lepiej się poznać. Przekonasz się, jak chłopak traktuje Cię w zwyczajnych - nieseksualnych - sytuacjach i czy myśli o Waszej relacji poważnie. Jestem psychologiem, seksuologiem i terapeutą. W codziennej pracy prowadzę poradnictwo i terapię w zakresie zaburzeń życia seksualnego kobiet i mężczyzn, także terapię par i małżeństw. Oferuję również E-poradę psychologiczno-seksuologiczną drogą meilową - anonimowość gwarantowana! Gabinet psychologiczno-seksuologiczny w Gdańsku. 5 Odpowiedź przez ravag 2011-03-14 23:49:13 ravag Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 53 Odp: On jest na mnie napalony !! co robić ?Zgadzam się z powyższym postem. Jeśli nie masz ochoty na chwile sam na sam to nie planuj spotkań w domu, tylko wyjdźcie do ludzi. Poza tym nie dziw się ani trochę, bo z nami jest jak z dziećmi pod tym względem - uparte osły Ciesz się, że masz fajnego faceta. 6 Odpowiedź przez jaqubek 2011-03-15 20:45:59 jaqubek Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-14 Posty: 160 Odp: On jest na mnie napalony !! co robić ? MMoze zrób mu loda na uspokojenie. Czasem gdy wychodzimy na caly dzień z moja domagam się takiej pieszczoty przed wyjsciem (zwykle po powrocie nie ma na to ochoty)Inna rzecz to leżeć nago w lóżku z naga piekną kobietą to nie dziwne ze się dobiera. Sam sie do mojej tak dobieram az naprawde zakumam ze NIE chce;/ O Kobiete walczy się do ma końca, walczy się o nią zawsze. NIe, nie mam juz sił... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 11 ] 1 2012-01-03 16:03:00 Ostatnio edytowany przez sympatyczna:P (2012-01-03 16:06:43) sympatyczna:P Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-29 Posty: 29 Wiek: 25 Temat: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Witam wszystkich......Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...jakiś czas temu bardzo dobry kolega można nazwać też że przyjaciel trudno mi o tym mówić złożył mi propozycje łóżkową wiedział że jestem dziewica ja tez jeszcze tak myślałam ale odrzuciłam jego propozycje wolałam żeby było tak jak do tej pory ze nic takiego się nie stało bo już było kilka takich sytuacji ze całowaliśmy się ale żadnych pieszczot nie było... ciągnie mnie coś do niego ale nie wiem czy się zgodzić na jego propozycje . Być może to będzie początek naszego związku wydaje mi się że coś do mnie czuje ale nie wiem co heh czy to tylko taka sympatia do koleżanki przyjaciółki... może miała któraś z was jak ja to nazywam miała taki problem....dziękuje z góry Bycie grzeczną jest fajne. Szczerość to coś co cenię, cenie ludzi którzy moją szczerość wytrzymują i nie uciekają lub unikają mnie 2 Odpowiedź przez atmosfere 2012-01-03 16:15:28 atmosfere Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: wolny, sama na siebie zarabiam Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 119 Wiek: 35 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć sympatyczna:P napisał/a:Witam wszystkich......Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...jakiś czas temu bardzo dobry kolega można nazwać też że przyjaciel trudno mi o tym mówić złożył mi propozycje łóżkową wiedział że jestem dziewica ja tez jeszcze tak myślałam ale odrzuciłam jego propozycje wolałam żeby było tak jak do tej pory ze nic takiego się nie stało bo już było kilka takich sytuacji ze całowaliśmy się ale żadnych pieszczot nie było... ciągnie mnie coś do niego ale nie wiem czy się zgodzić na jego propozycje . Być może to będzie początek naszego związku wydaje mi się że coś do mnie czuje ale nie wiem co heh czy to tylko taka sympatia do koleżanki przyjaciółki... może miała któraś z was jak ja to nazywam miała taki problem....dziękuje z góryAle o co chodzi???Rozumie ktoś??? 3 Odpowiedź przez pina_mc 2012-01-03 16:59:55 pina_mc Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-27 Posty: 168 Wiek: 19 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć atmosfere napisał/a:sympatyczna:P napisał/a:Witam wszystkich......Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...jakiś czas temu bardzo dobry kolega można nazwać też że przyjaciel trudno mi o tym mówić złożył mi propozycje łóżkową wiedział że jestem dziewica ja tez jeszcze tak myślałam ale odrzuciłam jego propozycje wolałam żeby było tak jak do tej pory ze nic takiego się nie stało bo już było kilka takich sytuacji ze całowaliśmy się ale żadnych pieszczot nie było... ciągnie mnie coś do niego ale nie wiem czy się zgodzić na jego propozycje . Być może to będzie początek naszego związku wydaje mi się że coś do mnie czuje ale nie wiem co heh czy to tylko taka sympatia do koleżanki przyjaciółki... może miała któraś z was jak ja to nazywam miała taki problem....dziękuje z góryAle o co chodzi???Rozumie ktoś???Koleżanka wyżej dostała propozycję od faceta by się z nim przespała. I teraz autorka zastanawia się czy z jego strony to tylko popęd seksualny, czy może zaproponował jej to bo czuje do niej tzw. "miętę" i w ten sposób chce rozpocząć związek. Od Forumowiczów oczekuje żeby Jej powiedzieli czy ma z nim iść do łóżka czy nie. Chyba o to Dlaczego uważasz, że skoro przerwałaś błonę dziewiczą tamponem to nie jesteś już dziewicą? Błonę można uszkodzić w różnoraki sposób już nawet w młodym wieku ;> Rzeczywistość nie zgadza się z moją teorią?Tym gorzej dla rzeczywistości! 4 Odpowiedź przez Małgorzatka 2012-01-03 17:08:17 Ostatnio edytowany przez Małgorzatka (2012-01-03 17:09:15) Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć atmosfere napisał/a:Ale o co chodzi???Rozumie ktoś???Ja też właśnie nie rozumiem Ale najbardziej rzucił mi się w oczy ten fragment:Sympatyczna napisał/a:Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...Dziewictwo to nie błona,l to jest stan umysłu, duszy czy inaczej. Powiesz facetowi, że rozdziewiczył Cię ... tampon? Ja także używałam tampony, jeszcze gdy byłam dziewicą i żaden lekarz mi nie powiedział nic takiego. W jakiej ja nieświadomości żyłam wierzyłam że ciągle jestem dziewicą, a tymczasem...Co do kolegi to taka rada. Nie zaczyna się raczej związku od seksu. chociaż różnie z tym bywa. Tym bardziej, że złożył Ci taką kuszącą propozycję. Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 5 Odpowiedź przez Grudka 2012-01-03 17:35:11 Grudka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-12-17 Posty: 111 Wiek: 24 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Moim zdaniem po prostu chce Cie przelecieć i o żadnym związku nie marzy ani nie pomyśli. Widzi w Tobie nietkniętą kobietę, a większość facetów chcą być I-wszymi a niekoniecznie ostatnimi:) W łóżku trzeba być egoistą... 6 Odpowiedź przez sympatyczna:P 2012-01-03 23:11:55 sympatyczna:P Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-29 Posty: 29 Wiek: 25 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Ja już sama nie wiem czy mi dawał takie sygnały co do mnie czuje , ja rozumiem że każdy facet by tylko chciał przelecieć dziewczynę bez zobowiązań ale wydaje mi się że on jest inny znam go bardzo długo bo ponad 4 lata ale to tylko był przyjaciel czy to jest możliwe żeby z takiej znajomości zmieniło to się w miłość zaglądam bardzo często na to forum ale nigdy nie było takiej sytuacji jak moja nie zdarzyło mi się to żebym na takie coś raczej na temat wpadła... Ja rozumiem że dla reszty to jest dziwny temat ALE zdaję sobie sprawę z tego że się zgodzę z nim przespać i co on zaproponowawszy hotel i ci rano wrócę jak nigdy nic i co mnie rzuci boje się tego ale już sama nie wiem jak mam postąpić .... dziewczyny wy jesteście bardziej może doświadczone bo ja to mam mętlik w głowie...dobiło mnie to że lekarz mi powiedział ze sama to sobie zrobiłam chodzi mi o przebicie błony dziewiczej ale p[przecież ja jeszcze nie prowadzę współżycia z facetem...] Bycie grzeczną jest fajne. Szczerość to coś co cenię, cenie ludzi którzy moją szczerość wytrzymują i nie uciekają lub unikają mnie 7 Odpowiedź przez bezduszny 2012-01-04 01:18:00 Ostatnio edytowany przez bezduszny (2012-01-04 01:18:27) bezduszny Net-Facet Nieaktywny Zawód: bandyta Zarejestrowany: 2011-12-18 Posty: 97 Wiek: 40+ Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Cóż - zaczynanie związku od dupy strony to raczej marne szanse na przeżycie. Choć u mnie to przetrwało ładnych parę lat, ale to raczej wyjątek od reguły niźli sama reguła. Daj sobie dziewczyno czas na bliskość, na rozbudzenie seksualne, nim zdecydujesz się na ten krok. A najlepiej, to zrób to z kimś, w kim się zakochasz, a nie z pierwszym lepszym chętnym. Wierz, że ten pierwszy raz będzie mieć wpływ na Twoje przyszłe życie uczuciowe, seksualne, jak i podejście do seksu w ogóle. Nie spiesz się - to nie zawody :-) Nie to jest ważne, co ze mną zrobiono, lecz to, co ja sam zrobiłem z tym, co ze mną zrobiono. 8 Odpowiedź przez inka84 2012-01-04 01:25:07 inka84 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-03 Posty: 33 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przeleciećJa błony pozbyłam sie ćwiczeniami szpagatu,ale nadal czułam sie jak dziewica bo nie przezylam TEGO. Ale do rzeczy... Osobiście uważam, że kolega dając ci propozycję dosadnie wprost chce Cię po prostu przelecieć... . Facet, któremu zależy podejdzie deliaktnie do tematu. Każdy nawet w związku będąc po 30-ce i dalej zachowuje sie dyskretniej niż Twój kolega. Szanuj siebie... jak raz ktos Ci ten szacunek odbierze, bedziesz sie zbierac długo, za długo....wiem po sobie. 9 Odpowiedź przez sympatyczna:P 2012-01-04 10:37:33 sympatyczna:P Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-29 Posty: 29 Wiek: 25 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć dzięki wam bardzo ja zdaje sobie sprawę ze mogło by się to zakończyć tylko po seksie dziękuje wam bardzo Takie podpowiedzi ale naprawe dały mi dużo do myślenia...[pozdrawiam] Bycie grzeczną jest fajne. Szczerość to coś co cenię, cenie ludzi którzy moją szczerość wytrzymują i nie uciekają lub unikają mnie 10 Odpowiedź przez K_r_o 2012-01-04 14:07:43 K_r_o Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wymarzony ! :) Zarejestrowany: 2011-07-23 Posty: 874 Wiek: 30 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć bezduszny napisał/a:Cóż - zaczynanie związku od dupy strony to raczej marne szanse na przeżycie. Choć u mnie to przetrwało ładnych parę lat, ale to raczej wyjątek od reguły niźli sama reguła. Daj sobie dziewczyno czas na bliskość, na rozbudzenie seksualne, nim zdecydujesz się na ten krok. A najlepiej, to zrób to z kimś, w kim się zakochasz, a nie z pierwszym lepszym chętnym. Wierz, że ten pierwszy raz będzie mieć wpływ na Twoje przyszłe życie uczuciowe, seksualne, jak i podejście do seksu w ogóle. Nie spiesz się - to nie zawody :-)No brawo ! "Nie bój się powolności, ale bezruchu."rozum + serce Posty [ 11 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-05-17 17:33:15 wciążmyśląca Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjerka Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 8 Wiek: 22 Temat: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....Zaczne od początku, może nie zrobie tym szału, ale poznalismy sie zupelnie normalnie, bedac na kawie u kolezanki, przyszlo dwoch majstrow od gazu... nawet nie zwrocilam na niego uwagi. Kilka dni pozniej spotkalismy sie w pubie, bylam ze znajomym, ktorego on znal. Zapytal mnie czy go pamietam itp... no i tak troche wtedy pogadalismy, nastepnego dnia dostalam juz zap na facebooku i sie zaczela rozmowa, potem wymienilismy sie nr telefonu!! a wiec do sedna... od ok miesiaca pisze z nim sms i sie spotykam, na poczatku byly to niezobowiazujace spotkania przy piwie, potem jednak byly juz blizsze tzn. pocalowal mnie i prawie doszloby do seksu, ale w pewnym momencie powiedzial "stop" i do niczego wiecej nie doszlo, tydzien pozniej znow sie spotkalismy, ale byl juz seks oralny. wtedy ja powiedzialam ze nie chce jeszcze.. do tej pory piszemy ze soba smsy, nieraz caly dzien, a nieraz w ogole... byly sytuacje kiedy mu o czyms nie powiedzialam, np. ze wyjezdzam do innego miasta na dyskoteke, bo nie mialam tego nawet w planach, to wyszlo spontanicznie, a nie wiem jakim cudem on sie o tym dowiedzial i zarzucil klamstwo, w sumie bezpodstawne, bo nie jestemy przeciez razem a przynajmniej nie dostalam takich deklaracji, wiec nie czulam sie zobowiazana zeby mu o takich rzeczach mowic czy sie mu tłumaczyc, napisal mi ze to koniec, bo klamstwo itp zrobilo mi sie przykro ze tak mnie potraktowal, wylaczylam na noc telefon a gdy go rano wlaczylam dostalam 2 smsy jednego sprawdzajacego co robie a drugiego z informacja o 3 polaczeniach i tooo o 4:30 w nocy, ja walczylam o ta prawde, ze nie oklamalam, bo kiedy zapytal co robilam dzien predzej napisalam prawde " ze bylam na imprezie..." ! az w koncu po dwoch dniach klotni ( nie powiem z byl mily, bo wygladala jakbysmy byli malzenstwem z 20 letnim stazem) nie wiem co mam o tym myslec, kazda nasza rozmowa w smsach sprowadza sie do jednego, czyli do seksu, nieraz wiadomosci sa nawet bardzo jednoznaczne ! na samym poczatku powiedzialam mu ze nie chce sie rozczarowac, ze nie chce dostac po tylu, ze nie szukam kochanka ani przygód, powiedzial mi ze szuka zwiazku, a gdy w koncu napisalam ze nasze relacje w koncu trzeba bedzie ustalic to napisal ze rzeczywiscie trzeba cos z tym zrobic... niekiedy nie odzywa sie caly dzien, wieczorem napisze mi smsa po czym ja odpisze a on juz nie, moze zasypia, nie chce go osadzac, nie da sie tego opisac w tych kilku zdaniach, ale nie jest mi latwo zaufac facetowi poprostu, w kazdym dopatruje sie tylko jednego, ze chodzi o jedno.... fakt za tym przemawia, ze ja mam naprawde na niego duza ochote tylko chce zeby on byl tego wart, nie chce zeby poszlo mu ze mna za latwo... mi naprawde na nim zalezy, ale majac swiadomosc tego, ze ktos mnie moze traktowac jak "kobiete na noc" a spotykamy sie glownie wieczorami (bo przeciez on pracuje) wole sobie odpuscic za wczasu niz potem zalowac, więc albo to ze mna jest cos nie tak, albo naprawde wszystkie punkty jego zachowania swiadcza o tym ze chce mnie przeleciec pare razy..i tyle... doskonale zdaje sobie sprawe z tego jakie bajki potrafia wymyslac faceci zeby oczarowac kobiete, a potem wychodzi kot z worka gdy dostana czego chca... dzis mielismy sie spotkac wieczorem, nie odzywa sie do mnie od wczoraj, dzis ani jednego smsa nie napisal, jedyne wytlumaczenie jest takie ze wraca z bardzo daleka i dlatego sie nie odzywa a mielismy w planach ten nasz "pierwszy raz" a on milczy... na dodatek tego "przyjechala do mnie "ciocia" co za pech, bo juz drugi raz jak mam sie z nim spotkac a tu wlasnie okres przychodzi :P... a moze znak, zebym go jeszcze przetrzymala??? nie wiem co mam o tym myslec...nie potrafie go rozgryzc.. z drugiej strony sobie tlumacze, ze facet ktoremu zalezy wykazuje sie jakims kreatywnym mysleniem, zabiera na spacer, nie chowa sie przed sasiadami, cokolwiek innego, a ja tu nie widze zadnego myslenia...wiem ze czasy sie zmienily, ale oboje mamy juz dawno skonczone 20 lat!!! nie wiem jak mam z nim postapic, spojrzcie na to z waszej strony i pomozcie podjac decyzje... olać???? czy sprobować??? 2 Odpowiedź przez agnik 2013-05-17 18:01:17 agnik 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 1,857 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Był już seks oralny a Ty nie chcesz wyjść na łatwą? Czegoś nie rozumiem? GG: 1464002"Nie ma takiej przeciwności, przeznaczenia, losu, które mogą zachwiać postanowieniem zdeterminowanej duszy" 3 Odpowiedź przez wciążmyśląca 2013-05-17 18:09:19 wciążmyśląca Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjerka Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 8 Wiek: 22 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....zalezy co sie rozumie przez seks oralny... seks oralny to nie seks francuski:) zaznaczam... latwa to bym byla jakbym mu dala na samym poczatku, a nadal nie dalam,... czuje tu jakas ironie w tej wypowiedzi, ale wg to nie powinno nic sie wydarzyc ??? nic ... 4 Odpowiedź przez agnik 2013-05-17 18:11:37 agnik 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 1,857 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Nie chodzi o ironie, dla mnie seks francuski jest równoznaczny z seksem oralnym, może po prostu napisz co pod tym rozumiesz. GG: 1464002"Nie ma takiej przeciwności, przeznaczenia, losu, które mogą zachwiać postanowieniem zdeterminowanej duszy" 5 Odpowiedź przez wciążmyśląca 2013-05-17 18:14:44 wciążmyśląca Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjerka Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 8 Wiek: 22 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....seks oralny czyli taki gdzie dotykalismy swoich roznych miejsc ciala ... zaznaczam, on moich nieeee !!!! 6 Odpowiedź przez wont 2013-05-17 18:20:02 Ostatnio edytowany przez wont (2013-05-17 18:23:37) wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... wciążmyśląca napisał/a:seks oralny czyli taki gdzie dotykalismy swoich roznych miejsc ciala ... zaznaczam, on moich nieeee !!!!Arghhh!!!! Znaczy on siebie dotykał?Edit: Wiesz, tak po krótkim namyśle... Przekaż ode mnie swojemu majstrowi od gazu, żeby dał sobie spokój i, jak to się mówi, nie rżnął głupa... 7 Odpowiedź przez agnik 2013-05-17 18:22:36 agnik 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 1,857 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... To jaki seks oralny zwykłe macanki. Gdzie dotykaliscie roznych czessci ciala ale on Twoich nie, to dotykaliscie czy Ty dotykałaś GG: 1464002"Nie ma takiej przeciwności, przeznaczenia, losu, które mogą zachwiać postanowieniem zdeterminowanej duszy" 8 Odpowiedź przez wciążmyśląca 2013-05-17 18:24:42 wciążmyśląca Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjerka Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 8 Wiek: 22 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....ej dobra nie wazne co ja dotykalam a co on... chodzi o zupelnie co innego w tej kewstii, do stosunku nie doszlo... jesli o to chodzi , bylo tylko to co nazwano w poprzednim poscie "macankami", a wiec co dalej...??? to chyba normalna rzecz ze ludzie sie...dotykaja :P??? 9 Odpowiedź przez Ojciecpiotr 2013-05-17 18:25:14 Ojciecpiotr Wróżka Zębuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-18 Posty: 1,721 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Loda sobie zrobił?Dziewczyno. Seks oralny to branie do buzi narządów partnera (partnerki). Dokładnie to samo co seks francuski. Pisz tak byśmy mogli zrozumieć. 10 Odpowiedź przez wciążmyśląca 2013-05-17 18:29:28 wciążmyśląca Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjerka Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 8 Wiek: 22 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....nooo dobra skoro ty to tak ujmujesz, to powiedzmy zebys przekreslil slowa "seks oralny" bo tego nie bylo.... 11 Odpowiedź przez Ojciecpiotr 2013-05-17 18:34:44 Ojciecpiotr Wróżka Zębuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-18 Posty: 1,721 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....Nie rozumiem Twojego podejścia. Z jednej strony nie chcesz bo nie traktujesz go jak swojego chłopaka, a z drugiej zaplanowałaś seks tylko ciotka przeszkodziła. Długo się znacie? 12 Odpowiedź przez chwytajzycie 2013-05-17 22:05:35 chwytajzycie Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-07 Posty: 256 Wiek: 35 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Ojciecpiotr napisał/a:Loda sobie zrobił?Dziewczyno. Seks oralny to branie do buzi narządów partnera (partnerki). Dokładnie to samo co seks francuski. Pisz tak byśmy mogli ale się uśmiałem::):) Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje... 13 Odpowiedź przez chwytajzycie 2013-05-17 22:07:39 chwytajzycie Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-07 Posty: 256 Wiek: 35 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Wciążmyśląca,jeśli facet jest wartościowy i zależy mu na kobiecie, to może poczekać z niczym się nie śpiesz! Jeśli on zrezygnuje, z tego powodu, to nie był wart tego "całego seksu".Nie rozdrabniaj się na drobne... Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje... 14 Odpowiedź przez troublemaker 2013-05-17 22:18:38 troublemaker Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-20 Posty: 1,210 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....Chcesz z nim iść do łóżka to idź, nie chcesz? przecież nie musisz. To, jak on po TYM się zachowa to zawsze pewne ryzyko. Pytanie czy chcesz je podjąć 15 Odpowiedź przez kenobi 2013-05-18 06:35:20 kenobi Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-22 Posty: 1,120 Wiek: 37, Kraków Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Uciekaj od niego... chyba że całe życie chcesz się żreć jak pies z kotem. Lepiej kochać i przegrać, niż nie kochać nigdy. Prawdziwa miłość daje wolność. Seks bez miłości jest łatwiejszy niż miłość bez seksu. To dlatego że mnie kochasz tak wiele ode mnie chcesz? 16 Odpowiedź przez rosario91 2013-05-18 10:29:39 rosario91 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-09 Posty: 182 Wiek: 20+ Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce.... Moze po prostu cie testuje bo chce sprawdzić czy jesteś łatwa? Moze mial juz z kimś jakieś przejścia które mu psychikę spaprały i teraz mierzy waży i sprawdza analizując każde twoje zachowanie, albo po prostu bawi się tobą bo ma takie hobby i tak traktuje kobiety. Jak mu sie teraz dasz tknąć to tylko na swoją zgube na moje oko... Jeśli wstydzisz się być sobą, nie naśladuj kogoś innego tylko po to by inni widzieli Cię takim jak chcą Cię widzieć tylko dlatego, że chcesz fałszywie zabłysnąć w tłumie. 17 Odpowiedź przez wciążmyśląca 2013-05-20 00:17:02 wciążmyśląca Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjerka Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 8 Wiek: 22 Odp: nie potrafie go rozgryźć... nie wiem czego On chce....hmmm, nie dałam sie tkąć... stwierdziłam ze lepiej uciekac, nie mam zamiaru dostac po tyłku ale dzieki za sugestie, pewnie bede teraz walczyc sama ze soba zeby nie dac za wygrana ale mysle ze warto, ze dobra decyzje podjelam. Dlugo bedzie mi tego brakowalo ale mysle ze dobrze zrobilam zakonczyc ta farse !! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
napisał/a: ~gość 2010-11-09 00:38 Przed wakacjami poznalam chlopaka, spotkalismy sie pare razy ale ja wyjechalam do polski i dopiero nasza znajomosc 'odswiezyla sie' kiedy wrocilam. Na poczatku bylo ok, wspolne wypady, zarty, spotkania, jednakze czar prysnal. Kiedy ten pokazal jaki jest naprawde. Irytuje mnie jego zachowanie, jest niegrzeczny, a o przeklinaniu juz nie wspomne, bo owe epitety w zdaniu sa tak istotne jak przecinek czy kropka. Ciagle mowi ze jestem dla niego najwazniejsza ale w zyciu codziennym jestem na ostatnim miejscu ( po wszystkich odebranych telefonach, czy zrobionych przyslugach itp), takze kiedy ja go o cos poprosze to musze sie przypominac a i tak mijaja tygodnie a ciagle slysze ze nie mial czasu. Jednakze jak dzwoni telefon i ktos prosi o tlumaczenia lub wypelnienie papierow to w ciagu 2h jest wszystko zrobione. W tygodniu chodze do szkoly a w weekendy pracuje na nocki, po pracy wracam do niego zeby oszczedzic czas i pieniadze na powrot do mojego domu, ale chyba nie do konca jest ok, bo po kilku godzinach pracy kiedy padam i jedyne o czym marze to o lozku on mysli tylko o tym jak mnie przeleciec. Nawet kiedy mam okres i nie chce byc 'tam' dotykana to on nie rozumie, jak 10 razy powiem NiE i zabiore jego reke to wtedy powoli zaczyna do niego to docierac. Dlugo tez zazwyczaj nie pospie...wiadomo musza przyjsc znajomi i prosic go o przyslugi. Pamietam jak sie cieszylam kiedy dostalam prace, poniewaz jest to moja pierwsza praca i chcialam troszke sobie dorobic :) ale co tam po mojej radosci, kiedy moj luby cala noc stal na zewnatrz nawalony i wydzwanial do mnie zebym wyszla i ze nie bede tam pracowac bo jemu to sie nie podoba. Tamtej nocy na telefonie mialam 52 nieodebrane polaczenia i pare smsow. Nie wspomne juz o tym jak wracam na chate i....stoje pod nia czekajac az pan nawalony otworzy mi drzwi lub nie. Kolejna sytuacja jaka mnie zabolala, ze jedyny raz poprosilam go o to zeby wylaczyl telefon i zebysmy poszli do restauracji (wybralam naprawde tania knajpke). Mozna bylo odrazu zgadnac ze tel nie wylaczy a i wtedy zadzwonila zagubiona duszyczka w potrzebie. Osoba ta byla panna z dzieckiem, ktora rzucil facet a ta wybrala sie po kaszke dla dziecka ponad 100km od domu, razem z kolezanka...ktora i tak ja zostawila. I co? Trzeba bylo jechac po panne, zaplacic gosciowi za paliwo, potem kupic jej jedzenie i takie tam, a ta sie tak odwdziecza ze do pracy nie pojdzie ale na dyskoteke tak, rzecz jasna niech ludzie jej daja pieniadze. Lasce tej moj facet poswiecil caly dzien....a ja o restauracji moglam zapomniec. Zreszta o czym jak marze, jak w piatek on bierze wyplate a w sobote rano jej juz nie ma....tlumaczac ze on ma potrzeby. Nie lece na pieniadze, ale chociaz na urodziny moglby mi dac kartke. Przestalam z nim sypiac bo przestal mnie pociagac. Kiedys jego rozstepy na tylku mnie nie ruszaly lub lekki brzuszek, ale teraz nawet nie mam ochoty go pocalowac bo ciagle smierdzi mu z ust. O dlubaniu w nosie i pierdzeniu 30 razy na dzien juz nie wspomne. Zwracam mu ciagla uwage o to, poniewaz brzydzi mnie takie zachowanie, ja rozumiem moze sie odbic po jedzeniu itp ale bez przesady zeby ciagle bekac, pierdziec i robic inne niezbyt kulturalne rzeczy. Pewnie powinnam postawic sobie pytanie czy go kocham, nie nie kocham i nie bede. W dodatku jest to facet co ma dziecko, kiedy ma je raz w tygodniu, ja przestaje byc na ten czas jego kobieta, nie moge zadac zadnego pytania, bo wtedy i tak wiem ze sie na mnie wydrze ze on teraz dzieckiem sie zajmuje. I ja nie mam prawa mu przeszkadzac. Mama mi mowi zebym sie zastanowila czy chce byc z takim czlowiekiem, ale ja ciagle czekam i w sumie nie wiem na co...
czy on chce mnie tylko przeleciec